Nie wiem, jak Wam, ale mnie przybory rękodzielnicze rozchodzą się po cały domu. Ciągle szukam szydełka, nożyczek, centymetra krawieckiego, ołówka, igieł. Postanowiłam więc uporządkować się i wykonałam własnoręcznie organizer na starym wieszaku. Wykorzystałam także do tego celu resztki włóczek, które wyciągnęłam z przepastnego pudła resztkowego przy okazji rozplątując nierozplątywalne. Pofantazjowałam i wymyśliłam takie cudo:
Najbardziej dumna jestem z zielonego serduszka - poduszeczki na igły i czerwonego kwiatka, z którego, o dziwo, nie wypadają szydełka. :) Lubię być kreatywną i myślę o wykreowaniu świątecznego renifera. Koniecznie z resztek, żeby był kolorowy. A może z worków foliowych na śmieci? Potnę je na paseczki, powiążę i szydełkiem wykonam.
A skoro mogę, to bez pytania umieszczam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz